Już w najbliższą niedzielę, 13 października, rowerzyści z Łęcznej i okolic mogą wziąść udział w rajdzie zamykającym tegoroczny…
Czytaj całośćKoronawirus – nie tylko biologiczne zagrożenie
Większość z nas skupia się dzisiaj na ochronie, biologicznej ochronie przed zakażeniem i skutkami zakażenia tym groźnym wirusem. Wirus zapędzając nas do domów, w równym stopniu co chorobą nas samych, zagraża naszej gospodarce. Nikt nie zna jeszcze pełnych skutków tej pandemii, bo walka z nią wciąż trwa i wcale nie widać jej końca, ale pierwsze szacunki są już na świecie dokonywane.
Dokonywane i błyskawicznie korygowane z upływem dosłownie kilku dni. O ile według prognoz OECD z początku marca wzrost światowego PKB w 2020 r. może wynieść 2,4%, czyli o 0,5 pkt proc. mniej, niż przewidywano w listopadzie ub.r., to w scenariuszu pesymistycznym sugerowano, że tempo wzrostu może spaść do 1,5%.
Chwilę po tym wyliczeń dokonał JP Morgan. W sumie, w ciągu pierwszego półrocza w wyniku turbulencji jakie przyniósł koronawirus - od problemów z zaopatrzeniem, aż po odwołanie imprez masowych - PKB zarówno USA, jak i strefy Euro ma spaść około 5 proc.
Już w kwietniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że jest bardzo prawdopodobne, że w tym roku światowa gospodarka doświadczy najgorszej recesji od czasów Wielkiego Kryzysu. “Prognozuje się, że globalny wzrost wyniesie -3,0 procent w 2020 r., co jest wynikiem znacznie gorszym niż podczas światowego kryzysu finansowego w 2009 r. Prognoza wzrostu jest niższa o ponad 6 punktów procentowych w stosunku do prognoz WEO z października 2019 r. i aktualizacji WEO ze stycznia 2020 r. – to bezprecedensowa rewizja w tak krótkim czasie” – napisano w raporcie MFW.
“Wzrost PKB w gospodarkach rozwiniętych w 2020 r. przewiduje się na poziomie -6,1 proc. w 2020 r. Przewiduje się, że w grupie gospodarek rozwijających skurczy się o -1,0 proc. w 2020 r., a wyłączając Chiny, oczekuje się, że stopa wzrostu wyniesie –2,2 proc.” – dodano.
A jakie są przewidywania dla Polski?
Ten sam MFW Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że PKB Polski w 2020 r. wyniesie -4,6 proc., a w 2021 r. znajdzie się na poziomie +4,2 proc. - wynika z wiosennej edycji World Economic Outlook. Szacuje, że średnioroczna inflacja w Polsce w 2020 r. wyniesie 3,2 proc., a w 2021 r. znajdzie się na poziomie 2,6 proc.
Jednocześnie MFW przewiduje, że bezrobocie w Polsce w tym roku sięgnie aż 9,9 proc. a w 2021 roku utrzyma się na poziomie 8,0 proc. Podobnie myślą polscy ekonomiści. Według danych Krajowej Izby Gospodarczej pracę może stracić od 320 do 480 tys. osób i jest to wariant optymistyczny. W wariancie pesymistycznym, pracę mogą stracić od 1,12 mln do 1,28 mln osób, gdyby PKB odnotował 5-proc. spadek!
Co robić? Mądre rządy przygotowały ogromne programy pomocowe dla gospodarki – by ratować firmy i ludzi przed skutkami bezrobocia.
Rząd Niemiec ma zamiar przeznaczyć 822 mld euro na ratowanie gospodarki, by złagodzić skutki pandemii Covid-19. Środki mają wesprzeć przedsiębiorstwa i pracowników – poinformowała już 22 marca agencja AFP. Aby sfinansować pakiet pomocowy niemiecki rząd pożyczy w tym roku na rynkach finansowych dodatkowe 156 mld euro, co oznacza czasowe zniesienie konstytucyjnych limitów dotyczących skali zadłużenia państwa - dodała AFP.
Rząd małej Holandii przeznaczy "miliardy" na pomoc dla przedsiębiorstw, które ucierpiały z powodu pandemii koronawirusa. W pierwszym kwartale tego roku będzie to 10-20 mld euro - poinformował już 17 marca holenderski minister gospodarki Eric Wiebes.
Bardzo konkretne działania podjęto też w Wielkiej Brytanii. „Dziś (20 marca – wcześniej 17 marca rząd nadzwyczajny pakiet pomocowy o wartości 330 mld funtów) mogę ogłosić, że po raz pierwszy w naszej historii rząd zamierza wkroczyć i wypłacić ludziom wynagrodzenia” - oświadczył minister finansów.
Zgodnie z najważniejszym punktem, firmy, które z powodu epidemii nie mogą normalnie funkcjonować, mogą się zwrócić o pomoc do rządu, a ten pokryje 80 proc. wynagrodzenia pracowników do kwoty 2500 funtów miesięcznie. "To oznacza, że pracownicy będą mogli zachować miejsca pracy, nawet jeśli ich pracodawcy nie będą mogli sobie pozwolić na płacenie im" – wyjaśnił.
Co więcej minister finansów ogłosił wstrzymanie pobierania podatku VAT od wszystkich firm do czerwca, co oznacza zastrzyk dla gospodarki w wysokości 30 mld funtów. Poinformował też, że wydłużony zostaje - z 6 do 12 miesięcy - okres, w którym nieoprocentowane będą pożyczki zaciągnięte przez firmy w ramach ogłoszonej kilka dni wcześniej linii kredytowej, mającej pomóc firmom przetrwać skutki epidemii.
Wreszcie podniesiony zostanie o tysiąc funtów na najbliższe 12 miesięcy próg uprawniający do zasiłków, a także zawieszony zostanie próg dochodowy dla osób pracujących na własny rachunek dotkniętych skutkami wirusa, co oznacza, że będą one mogły uzyskać zasiłki odpowiadające stawce ustawowego wynagrodzenia chorobowego.
Minister Sunak ogłosił, że ten system umożliwi ubieganie się o pomoc z datą wsteczną, od 1 marca począwszy i będzie początkowo funkcjonował przez trzy miesiące, ale w razie potrzeby jego funkcjonowanie może zostać wydłużone.
To tylko trzy europejskie przykłady. Polski rząd również przygotował tzw tarczę antykryzysową.
Została przyjęta przez sejm w nocy z 27 na 28 marca. Ostatnie głosowanie odbyło się w sobotę po 6 rano. Oficjalnie to pakiet wart 212 mld złotych (1 euro = 4,52 zł) ale ekonomiści twierdzą, że najwyżej 70 mld zł to realne pieniądze. Daje ona przedsiębiorcom m.in. zwolnienie ze składek na ZUS przez trzy miesiące dla właścicieli mikrofirm (i ich pracowników) założonych przed 1 lutego 2020 (chodzi o składki za wszystkich pracowników firm zatrudniających do 9 osób) oraz osób samozatrudnionych o przychodzie poniżej trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia, zarejestrowanych przed 1 lutego 2020 r. Zapowiada też wypłacanie świadczenia postojowego w kwocie ok. 2 tys. zł (jednorazowo) dla zleceniobiorców (umowy- zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych, jeżeli prowadzili działalność przed 1 lutego 2020 r. (pod wieloma warunkami).
- Po ogłoszeniu pierwszej tarczy, wycenionej na 212 mld zł, byłem pod wrażeniem. To jest 10 proc. PKB, co było na poziomie tych krajów, które stać na sporą pomoc dla gospodarki. Później się okazało, że z tych 212 mld zł to w większości gwarancje i poręczenia. Z punktu widzenia upadających przedsiębiorstw to wirtualne pieniądze - powiedział w programie specjalnym WP „Koronawirus” Marek Belka, były premier, były szef NBP, europoseł. - Polska potrzebuje pilnie tarczy antykryzysowej 2.0 – stwierdzili - wkrótce po przyjęciu tarczy - przedstawiciele Rady Przedsiębiorczości w apelu do rządzących.
9 kwietnia Sejm RP uchwalił Tarczę antykryzysową 2.0. Musi się nią zająć Senat i podpisać prezydent.
Łęczna 14 kwietnia 2020
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.
- R. Nowosadzki