Już w najbliższą niedzielę, 13 października, rowerzyści z Łęcznej i okolic mogą wziąść udział w rajdzie zamykającym tegoroczny…
Czytaj całośćKolejna dobra zmiana w rolnictwie
Dwie rolne agencje zostaną zastąpione jedną instytucją. 1 września działalność zacznie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Jednocześnie przestaną istnieć Agencja Rynku Rolnego oraz Agencja Nieruchomości Rolnych. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi tłumaczy, że celem tej zmiany jest zmniejszenie liczby instytucji, ograniczenie kosztów ich funkcjonowania oraz poprawa jakości obsługi beneficjentów oraz kontrahentów.
Zadania związane z rozwojem obszarów wiejskich przejdą do KOWR, natomiast pozostałe przejmie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Działania związane z realizacją płatności, w zakresie środków finansowych UE, przejmuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zadania dotyczące wsparcia i rozwoju, czyli te, które dotychczas skupione były w Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Nieruchomości Rolnych, znajdą się w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. W ustawie z dnia 10 lutego 2017 r. (Dz. U. 2017 poz. 623) opisano zakres zadań KOWR. Do najważniejszych z nich należą: gospodarowanie nieruchomościami Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (dzierżawa, sprzedaż), propagowanie możliwości inwestycyjnych na gruntach Zasobu, promocja produktów rolno-spożywczych zarówno w Polsce, jak i na świecie, wsparcie producentów na istniejących rynkach zbytu i otwieranie nowych (UE i kraje trzecie), nadzór nad Spółkami Skarbu Państwa (m.in. roślinnymi i zwierzęcymi), rozwój innowacyjności w sektorze rolno-spożywczym, podnoszenie świadomości producentów oraz rolników w zakresie promocji ich produktów.
Trochę inaczej na zmiany patrzy opozycja i część mediów. Pracę straci 1,2 tys. osób (ANR i ARR to łącznie 3 tys. etatów). Czystki objęły ludzi pracujących w agencjach jeszcze za czasów PO-PSL, którym do tej pory szczęśliwie udało się utrzymać posady, gdy władzę przejęło PiS – podkreśla opozycja.
Fakt i Fakt24 zadają wręcz dramatyczne pytanie: Dlaczego jednak to oni pójdą na pierwszy ogień, a stołki zachowają krewni polityków PiS, którzy nie posiadają nawet odpowiednich kwalifikacji? Wszak nepotyzm w obozie „dobrej zmiany” miał być wypalany „gorącym żelazem”.
W nowej, obracającej potężnym budżetem państwowej instytucji będą wkrótce pracować córka (z wykształcenia germanistka) i mąż zaprzyjaźnionej z ministrem Jurgielem wpływowej posłanki PiS Izabeli Kloc – twierdzi Fakt. Podaje też inne przykłady. Andrzej Sutkowski to wiceprezes Agencji Rynku Rolnego, znajomy ministra Krzysztofa Jurgiela z Białegostoku, awansowany przez niego we wrześniu 2016 r. Syn Sutkowskiego, Marcin, jest szefem Rady Nadzorczej w spółce Elewarr, w której 100 proc. udziałów ma Agencja Rynku Rolnego (wkrótce przejmie je KOWR). Z kolei Kamila Kinga Sulkowska, którą z Marcinem Sutkowskim łączą prywatne relacje, jest obecnie dyrektorem Biura Prawnego w centrali Agencji Rynku Rolnego. Po połączeniu ANR i ARR w KOWR wszyscy będą pracować w jednej instytucji.
Według Faktu wszystkie informacje o zatrudnieniu w KOWR wymienionych osób ministerstwo potwierdziło oficjalnie.
- RK