Już w najbliższą niedzielę, 13 października, rowerzyści z Łęcznej i okolic mogą wziąść udział w rajdzie zamykającym tegoroczny…
Czytaj całośćTygodniki „Wspólnota” gnębią zbiegi okoliczności
Parę tygodni temu pisaliśmy o niesamowitym zbiegu okoliczności. Przypadku, który doprowadził do utraty prawie pewnego tytułu Człowieka Roku Ziemi Łęczyńskiej 2017, organizowanego przez gazetę Wspólnota Łęczyńska, przez Andrzeja Mikulskiego. Na ostatniej prostej miał on 1033 głosy, a jego główny kontrkandydat Konrad Sawicki, polityk, radny ze Świdnika i doradca wojewody lubelskiego, tylko 429. Po podsumowaniu okazało się, że to jednak K. Sawicki zdobył 1578 głosów – i wygrał! A. Mikulski miał otrzymać ostatecznie 1517 głosów.
Andrzej Mikulski, znany łęczyński fotograf, zdobywca wielu międzynarodowych nagród i posiadacz tytułu Człowiek Roku Powiatu Łęczyńskiego 2017 w kategorii kultura, organizowanego przez Kurier Lubelski, nie bardzo się chciał zgodzić z takim wynikiem. Próbował coś dowiedzieć się w redakcji, potem napisał formalną reklamację.
Tymczasem niespełna dwa tygodnie temu zadzwonił do nas czytelnik z Lubartowa. U nas było identycznie – poinformował. Cały czas prowadził lider zespołu NEWS z Michowa, a drugi był lokalny polityk i radny. I kto wygrał? No, polityk oczywiście.
Sprawdziliśmy, rzeczywiście młodzieżowy idol Marek Lemieszek, na ostatniej prostej miał 488 głosów, a Antoni Bielski 244. Po podsumowaniu okazało się, że wygrał radny Bielski z 1086 głosami, a drugi był Roman Adamczyk z 826 głosami, też radny. M. Lemieszek był dopiero czwarty.
Coś nas tknęło i zaczęliśmy szukać dalej. Okazało się, że w plebiscytach „Wspólnoty” niespodziewane wygrane to jakby reguła. W plebiscycie na Człowieka Roku 2017 Ziemi Łukowskiej I miejsce ex aequo zajęli Dariusz Szustek, burmistrz Łukowa i Piotr Płudowski, radny z Łukowa, zdobywając po 1292 głosy. Na tydzień przed zakończeniem głosowania zdecydowanie prowadził Janusz Niedziółka, nauczyciel w Zespole Szkół im. Władysława Tatarkiewicza w Radoryżu Smolanym, jednocześnie nauczyciel akademicki. Jednak znów zwyciężyli politycy. We wszystkich trzech regionach politycy jednej i tej samej partii, z tym, że drugi z łukowskich zwycięzców, radny Płudowski do partii nie należy.
Podobnie było w Międzyrzecu Podlaskim. Jak pisała sama „Wspólnota” - Tydzień przed rozstrzygnięciem plebiscytu wiele wskazywało na to, że statuetka Człowieka Roku 2017 Ziemi Międzyrzeckiej powędruje właśnie do cieszącej się sympatią uczniów Barbary Jurkowskiej, nauczycielki Zespołu Szkół Technicznych im. Unitów Podlaskich, zaangażowanej wolontariuszki. Ale ostateczne rozstrzygnięcie przyniosła noc (...). W środowe popołudnie i do północy przybyło ich kilkaset. Głosowanie trwało do ostatniej chwili. Po zsumowaniu wszystkich głosów - zarówno na kuponach, jak i elektronicznych - okazało się, że zwycięzcą jest Mariusz Filipiuk, starosta powiatu bialskiego, na którego oddano 716 głosów.
We wszystkich czterech przypadkach zwyciężyli więc politycy a rozstrzygnięcie padło w ostatniej chwili. Tak jak w Parczewie, o czym we „Wspólnocie” napisano: Tydzień przed rozstrzygnięciem plebiscytu wiele wskazywało na to, że statuetka Człowieka Roku 2017 Ziemi Parczewskiej powędruje do dyrektorki Gminnej Biblioteki Publicznej w Podedwórzu. Ostateczne rozstrzygnięcie przyniósł ostatni dzień głosowania za pomocą kuponów wyciętych z gazet. W środowe popołudnie i do północy przybyło kilkaset kuponów i sms-ów. Głosowanie trwało do ostatniej chwili. Po zsumowaniu wszystkich głosów - zarówno na kuponach, jak i elektronicznych - okazało się, że zwycięzcą jest Anna Jakubiuk, sołtys wsi Wola Tulnicka, na którą oddano 431 głosów.
Identyczny właściwie komentarz napisano w Radzyniu. Wystarczy wstawić do tekstu nazwiska przegranego Łukasza Ciężkiego i zwycięzcy Tomasza Mańko (awansował z 3 miejsc). Lider plebiscytu w Opolu lubelskim Robert Gogółka ostatecznie przegrał z Barbarą Dąbrowską.
Co z tego wynika? Nie wiemy. Ostatecznie wygrywali głównie politycy, zazwyczaj mało lubiana grupa, ale w roku wyborów może jest inaczej? Dlatego zwolenników teorii spiskowych przestrzegamy, że nie zawsze jest tak jak napisała Mercedes Lackey, że „Jeden raz to przypadek; dwa, zbieg okoliczności. Ale trzy razy to już spisek”. Przecież Hipokrates twierdził, że wszystkie elementy wszechświata związane są ze sobą przez „ukryte podobieństwa”. Innymi słowy, wierzył on, że istnieją prawa, które wyjaśniają wszystko, my po prostu ich jeszcze nie znamy.
Łęczna 26 kwietnia
- R. Nowosadzki