Kowal ukradł, Cygana powiesili – głosi stare przysłowie. Po jego współczesną interpretację sięga właśnie PiS.

Na posiedzeniu Sejmu za wnioskiem komisji o odrzucenie projektu ustawy covidowej nazwanej “lex Kaczyński” lub „o donosach” opowiedziało się 253 posłów, przeciwko odrzuceniu było 152 posłów a 37 wstrzymało się od głosu. Oprócz posłów opozycji za wyrzuceniem projektu do kosza zagłosowało 24 posłów klubu PiS, 37 się wstrzymało. Za fiasko tego projektu politycy PiS winą obarczyli jednak nie swoich kolegów z klubu parlamentarnego, którzy byli przeciw lub wstrzymali się, ale za winną odrzucenia projektu uznali opozycję.

"Rozwiązania, które przedstawiamy, wszystkie natychmiast są krytykowane, torpedowane, atakowane. Opozycja niestety w bardzo niecny, nikczemny sposób wykorzystuje pandemię do walki politycznej i temu się bardzo sprzeciwiamy" - mówiła tuż po głosowaniu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Zaś poseł PiS Tomasz Latos, szef sejmowej komisji zdrowia, która rozpatrywała projekt "lex Kaczynski" powiedział: "Tak wygląda w praktyce tak zwane wsparcie opozycji, która deklaruje, że wspólnie z rządem, wspólnie z większością parlamentarną, chce pracować nad ustawami covidowymi".

Jak widać hipokryzja⁽¹⁾ w PiS sięgnęła już Himalajów. Jak często z tej podejrzanej moralnie metody widzi już chyba każdy średnio inteligentny Polak. Ale tym, którzy mało interesują się polityką i jej przejawami warto podać kilka faktów.

Według dostępnego dla każdego na stronach Sejmu wykazu uchwalonych w tej kadencji ustaw wynika, że od 2 marca 2020 roku Sejm uchwalił 29 ustaw, których celem była szeroko rozumiana walka ze skutkami pandemii. Daleko rozumiana opozycja – a więc obecni i byli posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL, także ci, którzy w czasie kadencji odeszli do innych kół poselskich jak Polska 2050 czy Porozumienie – w co najmniej 18 przypadkach głosowali "za". W tym w sześciu głosowaniach nie było w ogóle głosów przeciwnych. Najczęściej covidowe projekty PiS popierał klub Koalicji Polskiej (czyli byłej koalicji PSL i Kukiz’15) – 20 razy, Koalicja Obywatelska – 19 a Lewica – 18. Najbardziej wstrzemięźliwi byli posłowie Konfederacji, którzy najczęściej, bo 13 razy w głosowaniach wstrzymywali się od głosowania, a za byli 5 razy. Według PiS opozycja powinna chyba popierać wszystko co wypichci, inna znana wcześniej w czasach słusznie minionych – jedynie słuszna partia? Jak widać PiS wyobraża sobie rolę opozycji w taki prosto komunistyczny sposób – może sobie być, ale głosować ma, nawet najgłupsze ustawy – tak jak PiS czyli jak chce Kaczyński.

Rola opozycji jest w demokracji oczywiście inna. Zastanówmy się więc może jak sam PiS korzystał z pomysłów i podpowiedzi opozycyjnych posłów. Otóż do tych 29 ustaw covidowych posłowie opozycji zgłosili co najmniej 650 poprawek i wniosków mniejszości, z czego zaakceptowanych w głosowaniach zostało mniej niż 20. Często PiS opozycję po prostu – jak mówi młodzież – olewał.

Na przykład do rządowego projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 opozycja zgłosiła 98 poprawek. Sejmowa większość wszystkie poprawki odrzuciła w głosowaniach, zaakceptowała tylko poprawki swoich posłów. Z kolei do projektu z 26 października 2020 roku ze strony posłów opozycyjnych wpłynęły 63 poprawki. Żadna nie przeszła, a mimo tego posłowie KO, Lewicy i PSL poparli projekt ustawy w końcowym głosowaniu! Podobnie było z nowelizacją ustawy, którą przegłosowano 17 grudnia 2020 roku. W czasie obrad sejmowej Komisji Finansów Publicznych opozycja zgłosiła 22 poprawki – wszystkie przepadły. W ostatecznym głosowaniu nad całością projektu ustawy żaden z opozycyjnych posłów nie był jednak przeciw – dla dobra Polaków. Wstrzymało się tylko 11 posłów Konfederacji i 6 niezrzeszonych.

Koń, jaki jest, każdy widzi – ta najsłynniejsza sentencja autorstwa księdza Benedykta Chmielowskiego, autora głośnych „Nowych Aten” aktualna jest oczywiście i dzisiaj. Tak więc, mam nadzieję, że na publicznie wypowiadane kłamstwa funkcjonariuszy PiS już nikt myślący się nie nabierze.

1. Słowo „hipokryzja” oznacza udawanie czegoś lub kogoś, kim się nie jest. Hipokryzja to taka postawa ludzka, która przejawia się w sposobie myślenia, w ludzkim zachowaniu, a uwidacznia się w niespójności stosowania zasad społecznych czy moralnych. Mówi się wręcz o fałszywej moralności czy udawanej przyjaźni i serdeczności. Hipokryzja to też krytykowanie, pouczanie innych za coś, co samemu się praktykuje. W słowniku wyrazów bliskoznacznych, czyli o podobnym znaczeniu, przy hipokryzji znajdziemy słowa takie jak: zakłamanie, fałsz, nieszczerość, obłuda, przebiegłość, dwulicowość czy chytrość.

R. Nowosadzki

Łęczna 2 lutego 2022

Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.

Tweet